Streszczenia-lektur

Bajki i satyry – opracowanie twórczości Ignacego Krasickiego

Ignacy Krasicki uznawany jest za jednego z najważniejszych przedstawicieli polskiego oświecenia. W skład jego twórczości wchodzą liczne utwory poetyckie, bajki, satyry oraz poematy heroikomiczne. W swoich utworach pokazywał on wady narodowe Polaków w sposób prosty i przystępny. 

Opracowanie wybranych bajek i satyr Krasickiego

Zbiór bajek został wydany przez Krasickiego w 1779 roku, utwory te nawiązywały do bajek Ezopa. Z kolei po śmierci poety wydane zostały „Bajki nowe” przez Dmochowskiego. Te utwory wzorują się na innym autorze, mianowicie bajkach La Fontaine. W swoich utworach Krasicki przedstawił różne typy postaci w scenkach sytuacyjnych, uwypuklających ich charakterystyczne wady i przywary. Bajki tworzone przez Krasickiego mają charakter moralizatorski, za ich pomocą autor starał się namówić ludzi do wykorzenienia swoich przywar. Aby osiągnąć swój cel, bajki charakteryzują się prostym językiem, humorem i w sposób przystępny przekazują swój morał. 

 Kruk i lis

Bajka ta jest przerobionym utworem autorstwa Ezopa i obnaża ludzką próżność. Historia opowiada o lisie, który zastał kruka siedzącego na drzewie z wielkim kawałkiem sera. Lis zaczął chwalić urodę ptaka i poprosił o prezentację głosu, który musiał być równie piękny. Wtedy kruk otworzył dziób, z którego wypadł ser i lis mógł go złapać. Wiersz posiada rymy parzyste, dokładne i żeńskie.

Malarze

Wiersz ten pokazuje ludzką pychę oraz do czego ona prowadzi. W utworze opisani są ludzie, którzy nie chcą oglądać swoich prawdziwych wizerunków, tylko wolą nieprawdziwe portrety. Malarze mogą więc liczyć na sukces i sprzedaż swoich prac, jeśli będą zakłamywać rzeczywistość w swoich dziełach. Poeta pokazuje więc, że paradoksalnie dobre malarstwo i sztuka może doprowadzić do ruiny a zakrzywianie rzeczywistości może przynieść sukces i pieniądze.

Dewotka

Poeta opisuje kobietę, która jest dewotką. Przedstawiona ona jest w sytuacji, kiedy służąca przeszkodziła jej w modlitwie. Dewotka mówiąc słowa modlitwy „odpuść nam winy, Jako my odpuszczamy..” wbrew swoim słowom bije jednocześnie służącą. Poeta skwitował to komentarzem „Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności”.

W satyrach Krasicki ukazuje kraj i polskie społeczeństwo w krzywym zwierciadle. Poprzez uwypuklenie różnych wad, Krasicki stara się namówić do naprawy ludzi i wskazuje problemy trawiące Rzeczpospolitą. Poprzez takie środki wyrazu, jak pytania retoryczne, wykrzyknienia, karykatury czy wyolbrzymienia, Krasicki stworzył ponadczasowe utwory moralizatorskie, które do dziś nie straciły na aktualności. 

Żona modna

Do króla

 Adresatem utworu jest król Stanisław August Poniatowski, poeta na wstępie zaznacza szacunek i respekt dla królewskiego tronu oraz argumentuje swój sąd nad osobą władcy. Podmiot liryczny wskazuje na wady króla, takie jak brak królewskich korzeni, młodość, umiłowanie do książek, dobroć czy polskie pochodzenie. Jednak później pisze, że są to obiegowe opinie krążące wśród szlachty. Tym samym Krasicki krytykuje ten stan społeczny i obnaża głupotę jej członków. Poeta na każdy z przedstawionych zarzutów szlachty odpowiada ironicznie, argumentując że nie przeszkadzają one w dobrym sprawowaniu urzędu królewskiego. Utwór jest napisany trzynastozgłoskowcem, ze średniówką po siódmej sylabie. Występują tu rymy parzyste, dokładne i żeńskie.

Pijaństwo

Satyra ta ma formę dialogu między dwoma znajomymi. Jeden z nich narzeka na słaby stan zdrowia wynikający z nadużywania alkoholu. Jest to przyczynek do rozmowy o szkodliwości pijaństwa. Opowiada on, jak zaczęło się od imienin żony, następnego dnia dla zdrowia wypił wódkę anyżową, wieczorem znowu przybyli kompani z uczty i musiał ich ponownie poczęstować alkoholem. Z jego monologu wynika, że przy każdej okazji można się napić, a że jest ich tak dużo, to nie da się uniknąć alkoholu. Na to drugi z bohaterów odpowiada mu, że człowiek pijany jest niczym zwierzę, brak mu rozsądku i zatraca on rozum. Uważa on, że pić alkohol należy z umiarem, dzięki czemu można zachować człowieczeństwo i panować nad swoim zachowaniem. Utwór ten kończy się jednak smutną puentą, w której moralizator oznajmia, że idzie się napić wódki.