Streszczenia-lektur

Książka, która gęby nie nadaje

Gombrowicz znany był ze swojej bezkompromisowości i małych dziwactw. Złośliwi mogą komentować, że uwidaczniał je w swoich książkach. Być może jest to prawda i zarazem tajemnica sukcesu jego literatury. Autor w swoich dziełach literackich posługiwał się absurdem, groteską i przedstawianiem rzeczywistości w krzywym zwierciadle. „Ferdydurke” nie bez powodu jest uznawana za jedno z najlepszych dzieł polskiej literatury współczesnej. Dlatego zamieszczamy najciekawsze informacje o tej książce i streszczenie lektury.

Książka, która nadal jest aktualna

Książka ta zyskała miano jednej z najpopularniejszych i najbardziej znanych w literaturze współczesnej. Choć Gombrowicz wyszydzał zastany, niezmienny porządek i anachroniczność systemu edukacji, to książka ta musiała wejść w jej tryby. Gombrowicz w swojej książce przedstawia absurdalne i zabawne sytuacje, które po chwili zastanowienia mogą wywołać lekki niesmak bo przecież ukazują wady nas samych. „Ferdydurke” opowiada o Józiu, który mimo trzydziestu lat czuje, że czegoś mu brakuje. Pojawia się u niego profesor Pimko, który zaczyna  wdrażać w niego swoje metody wychowawcze. Józio przeżywa zaskakujące wydarzenia w szkole, u Młodziaków czy u ciotki w Bolimowie. Wszędzie na niego czają się gęby i niebezpieczne ich narzucanie. Józio przez cały czas stara się uciec przed nadaniem mu formy, upupianiem i wszystkim tym, co uznaje za sztucznie mu narzucone.

Literatura poszukująca autentyczności

Książka Gombrowicza została okrzyknięta jednym z najważniejszych dzieł w literaturze współczesnej. Stworzona w okresie międzywojennym książka pokazuje, z czym będzie się zmagać ówczesna kultura. W „Ferdydurke” zaznaczona jest właśnie potrzeba szukania autentyczności człowieka i odrzucania formy, która jest sztucznie narzucana przez kolejne osoby i instytucje. Józio w ostateczności przekonuje się, że gęby nigdy się nie pozbędzie i zawsze będzie mu ona nadana. Dzieło literackie pokazuje jak w koegzystencji i życiu z innymi ludźmi jesteśmy zmuszeni do przyjęcia formy i  roli społecznej. „Ferdydurke” jest literaturą, która zmaga się z pytaniami stawianymi przez socjologów, psychologów czy filozofów o to, czy człowiek może mieć osobowość niezależną od społeczeństwa i kultury. Goffman powie, że to niemożliwe i zawsze wchodzimy w jakąś rolę, Freud z kolei będzie mówił że kultura będzie zmuszać nas do ukrywania swojego Ego. „Ferdydurke” porusza ten problem w bardziej przewrotny sposób, jednak nie pozostawiając nam złudzeń co do odpowiedzi na to pytanie.

Streszczenie fabuły w lekturze

ROZDZIAŁ I – Porwanie

Trzydziestoletni pisarz Józio budzi się jako nastoletni chłopak. Obok niego jest jego sobowtór, jednak Józio szybko go wyrzuca z pokoju i zaczyna pisać. Po chwili zjawia się Profesor, który traktuje Józia jako ucznia, stawia mu tróję z plusem i każe siedzieć, a właściwie iść z nim do szkoły.

ROZDZIAŁ II – Uwięzienie i dalsze zdrabnianie

W szkole akurat trwa przerwa, uczniowie chodzą po boisku podglądani przez swoje matki zza płotu (jest to metoda upupiania). Profesor Pimpko również chce zmusić chłopców do niewinności, sami uczniowie dzielą się na dwa obozy, jeden z nich chce zostać niewinnym, drugi nie. Pimpko bierze Józia do dyrektora Piórkowskiego, gdzie ten może zobaczyć jacy są nauczyciele w tej szkole.

ROZDZIAŁ III – Przyłapanie i dalsze miętoszenie

Podczas lekcji z prof. Bladaczką nikt nie jest przygotowany. Sam nauczyciel powtarza banały o Słowackim, mimo że jeden z uczniów stwierdza że on nie lubi poezji. Potem następuje lekcja łaciny, jednak najważniejsze są wydarzenia na przerwie, na której ma odbyć się pojedynek na miny. Miętus chce uświadomić Syfona, Józio z pomocą Kopyrdy chce temu zapobiec.

ROZDZIAŁ IV – Przedmowa do Filodora dzieckiem podsztego

 W tym rozdziale Gombrowicz wypowiada swoje zdanie o sztuce. Pyta retorycznie o zasadność formy, czy stosowanie jej jest twórczością czy odtwórczością. Głosi pochwałę niedojrzałości i odchodzeniu od formy, jako warunku twórczego i kreatywnego dzieła.

ROZDZIAŁ V – Filidor dzieckiem podszyty

Pojedynek między Filidorem – profesorem Syntetologii uniwersytetu w Lejdzie a Anty-Filidorem – analitykiem na Uniwersytecie Columbia wyglądał tak: Analityk zawsze wszystko rozkładał na części, zrobił to także z żoną Filidora (najpierw rozebrał ją wzrokiem, następnie wskazywał kolejne części ciała, po czy zrobił jej błyskawiczną analizę moczu). Po takich przeżyciach kobieta trafiła do szpitala, a mąż zaczął myśleć o zemście. Zsyntetyzował więc partnerkę Anty-Filidora, Florę Gente. W tym celu sprzedaje swój majątek, gotówkę rozmienia na złotówki, Flora, która te pieniądze na kupę sama powoli staje się sumą. Później dochodzi do pojedynku na pistolety – obaj profesorowie odstrzeliwali wówczas te same części ciała partnerki rywala.

ROZDZIAŁ VI – Uwiedzenie i dalsze zapędzanie w młodość

Pimpko zdaje się nie zauważać co dzieje się z uczniami i nie zwraca uwagi na pojedynek na miny. Traktuje Józia jak dziecko aż w końcu bierze go na stancję do Młodziaków. U Młodziaków jest córka Zuta, nowoczesna pensjonarka, Pimpko chce zmusić Józia by ten się w niej zakochał. Młodziakowie bezkrytycznie hołdują nowoczesności, odwracając się od utartych konwenansów, które krytykują.

ROZDZIAŁ VII – Miłość

Zgodnie z oczekiwaniami prof. Pimpko, Józio zakochuje się w pensjonarce. Na stancji zjawia się również Miętus, który próbuje dopuścić się gwałtu na służącej. Józio mówi mu o swoich uczuciach wobec Zuty, ten mu zdradza że Zutą interesuje się Kopyrda. Sam Miętus pragnie odnaleźć „prawdziwego parobka”.

ROZDZIAŁ VIII – Kompot

W szkole Józio myśli o Zucie a także chce zbliżyć się do Kopyrdy, byo dkryć jego związek z pensjonarką. Syfon w wyniku uświadomienia zmarł, natomiast Miętus chodzi z przyprawioną „gębą” i marzy o parobku oraz snuje plany wobec służącej Młodziaków. Podczas obiadu u Młodziaków Pimpko bardzo zadowolony jest z nadania infantylności Józiowi, jednak ten zaczyna „babrać się w kompocie” i jest coraz bliższy zerwania maski nowoczesności Młodziakom.

ROZDZIAŁ IX – Podglądanie i dalsze zapuszczanie się w nowoczesność

Józio planuje odsłonić nowoczesność Zuty, chce zburzyć jej zaplanowane otoczenie. Znajduje jej listy miłosne m.in. do Kopyrdy i profesora Pimpki. Fabrykuje list od Zuty do obu adoratorów, ustawiając spotkanie w jednym miejscu i czasie. W ten sposób chce ośmieszyć Pimkę Kopyrdą i Kopyrdę Pimką.

ROZDZIAŁ X – Hulajnoga i nowe przyłapanie

Józio obserwując Młodziaków podczas porannej kąpieli zauważa, że inżynier zaczyna się zachowywać infantylnie. Młodziakowie zaczynają bać się destabilizacyjnego wpływu Józia. Wieczorem nadchodzi czas na intrygę Józia. W pokoju Zuty pojawia się i Kopyrda, następnie Pimpko. Józio wzbudza raban w domu krzycząc „Złodziej! Złodziej!”. Młodziakowie wpadają do pokoju córki, Zuta udaje, że śpi. Nawet jak znajdują Kopyrdę w szafie, nie wychodzą z równowagi. Dopiero zastanie profesora Pimpki w pokoju Zuty sprawia, że Ci zaprzestają udowadniać swoją nowoczesność. W tym czasie Józio uwalnia się z narzuconych mu form, Miętus skutecznie uwodzi służącą i wspólnie ruszają na poszukiwanie parobka.

ROZDZIAŁ XI – Przedmowa do Filiberta dzieckiem podszytego

Rozdział ten można streścić tak, że Gombrowicz kontynuuje swoje rozważania o literaturze, mówi o dręczeniu złymi formami, które nader często występują w literaturze.

ROZDZIAŁ XII – Filibert dzieckiem podszyty

Tu mamy do czynienia z baśnią, która dzieje się podczas meczu tenisowego. Pułkownik, zazdroszcząc zawodnikom oklaskom, strzela w piłkę, która uderza w pewnego przemysłowca. Zaczyna się splot dziwnych wydarzeń, w którym ktoś dostał ataku epilepsji, ktoś kogoś uderzył w twarz, ktoś wskoczył siedzącej przed nim kobiecie na głowę, za nim poszli inni… natomiast mężczyźni zaczęli dosiadać kobiety niczym konie. Wtem na środek wyszedł markiz de Filiberthe i prosi, czy ktoś może urazić jego żonę. Urażona kobieta rodzi dziecko i tym samym markiz dzieckiem został podszyty.

ROZDZIAŁ XIII – Parobek, czyli nowe przychwycenie

Józio i Miętus ruszają poza Warszawę na poszukiwania parobka. W drodze napotykają dwóch chłopców, agresywnych niczym psy. Ratuje ich ciotka Hurlecka, która zabiera ich do Bolimowa. Ciotka również traktuje Józia jako dziecko, w domu spotykają spotykają jeszcze wuja Konstantego (zwanego przez żonę Kociem), kuzyna Zygmunta oraz młodziutką Zosię. Na szczęście w Bolimowie Miętus spotyka parobka Walka. W nocy Miętus nakłania parobka by ten mu dał w twarz, dzięki temu następuje bratanie się z ludem.

ROZDZIAŁ XIV – Hulajgęba i nowe przyłapanie

Rodzina Horleckich posądza Miętusa o zachowania homoseksualne, Miętus broni się jednak przed takimi oskarżeniami. W nocy Miętus namawia Józia by porwali Walka (Józio wolałby Zosię porwać, by było „pańsko”), jednak zostają przyłapani. Wuj oskarża Walka o kradzież i tresuje do utrzymania starego porządku, w wyniku interwencji Miętusa Walek przypadkowo policzkuje wujka.. rozpoczyna się bunt chłopów. Józio ucieka na oślep, przyłącza się do niego Zosia i ucieczka od formy zostaje uniemożliwiona.

Autorem wpisu jest