Streszczenia-lektur

Opracowanie i interpretacja poezji Tadeusza Różewicza


Tadeusz Różewicz jest jednym z najbardziej cenionych poetów polskich. Do jego najważniejszych utworów zalicza się „Kartotekę”, „Ocalonego” oraz „Naszą małą stabilizację”. Poeta żył w latach 1921-2014, został wyróżniony Krzyżem Wielkiego Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi oraz licznymi nagrodami literackimi i tytułami doktoratu honoris causa. 

Opracowanie wybranych wierszy Tadeusza Różewicza

Tadeusz Różewicz – Jak dobrze

Jak dobrze Moge zbierac
jagody w lesie
myslalem
nie ma lasu i jagod.

Jak dobrze Moge lezec
w cieniu drzewa
myslalem drzewa
juz nie daja cienia.

Jak dobrze Jestem z toba
tak mi serce bije
myslalem czlowiek
nie ma serca.

W wierszu tym podmiot liryczny dostrzega z pozoru zwyczajne rzeczy: że może zbierać w lesie jagody, leżeć w cieniu drzewa i spędzać przyjemne chwile z drugą osobą. Możemy się domyślić, że osobista sytuacja poety i traumatyczne przeżycia z czasów wojny i obozu koncentracyjnego miały wpływ na takie postrzeganie świata. Po takich wydarzeniach człowiekowi może wydawać się, że na świecie nie pozostało nic dobrego, pięknego i otaczają go jedynie zgliszcza, zniszczone miasta i tragedie ludzkie. W trakcie wojny nikt nie myślał o tym, by poleżeć pod drzewem i cieszyć się pięknem przyrody. Wojna wymusiła na ludziach dbanie o podstawowe potrzeby, takie jak zapewnienie sobie bezpieczeństwa oraz jedzenia i nikt nie był stanie doceniać przyrody. Trauma wojenna sprawiła, że człowiek na nowo odkrywa z pozoru zwyczajne rzeczy i uczy się nimi cieszyć.

Tadeusz Różewicz – Prawa i obowiązki

Dawniej kiedy nie wiem
dawniej myślałem że mam prawo i obowiązek
krzyczeć na oracza
patrz patrz słuchaj pniu
Ikar spada
Ikar tonie syn marzenia
porzuć pług
porzuć ziemię
otwórz oczy
tam Ikar
tonie
albo ten pastuch
tyłem odwrócony do dramatu
skrzydeł słońca lotu
upadku

mówiłem ślepcy

Lecz teraz kiedy nie wiem
wiem że oracz winien orać ziemię
pasterz pilnować trzody
przygoda Ikara
nie jest ich przygodą
musi się tak skończyć

I nie ma w tym nic
wstrząsającego
że piękny statek płynie dalej
do portu przeznaczenia

Wiersz ten pochodzi z tomiku „Nic w płaszczu Prospera” wydanego w 1963 roku. Podmiot liryczny odwołuje się do obrazu Petera Bruegla „Upadek Ikara”. Mówi o tym, że kiedyś nie mógł przejść obojętnie obok tragedii ludzkiej i zmuszać innych, by na nią również zwrócili uwagę. Odwołuje się więc do oracza, który nic nie zauważa i kontynuuje swoją pracę. Narrator mówi, że kiedyś krzyczałby na niego, że musi przerwać pracę i spróbować pomóc Ikarowi. Jednak obecnie tak już by nie zrobił, oracz powinien orać ziemię i nie przerywać  swojej pracy. Oracz czy pasterz nie ma nic wspólnego z losem Ikara i żyją oni dalej, nie przejmując się jego śmiercią. Możemy powiedzieć, że wojna na narratorze wymusiła zmianę tej postawy. Tragiczne przeżycia i bycie świadkiem śmierci wielu ludzi sprawiło, że ludzie nie przejmowali się wtedy losem innych. Tamtejsza rzeczywistość wymusiła na ludziach dbanie o siebie i nie mogli załamywać się i brać do siebie każdej śmierci, gdyż było ich zbyt wiele. Podmiot stwierdza, że nie ma w tym nic wstrząsającego, kiedy każdy stara się przeżyć i dotrzeć do swojego celu życiowego.

Tadeusz Różewicz – List do ludożerców

Kochani ludożercy
nie patrzcie wilkiem
na człowieka
który pyta o wolne miejsce
w przedziale kolejowym

zrozumcie
inni ludzie też mają
dwie nogi i siedzenie

kochani ludożercy
poczekajcie chwilę
nie depczcie słabszych
nie zgrzytajcie zębami

zrozumcie
ludzi jest dużo będzie jeszcze
więcej więc posuńcie się trochę
ustąpcie
kochani ludożercy
nie wykupujcie wszystkich
świec sznurowadeł i makaronu
nie mówcie odwróceni tyłem:
ja mnie mój moje
mój żołądek mój włos
mój odcisk moje spodnie
moja żona moje dzieci
moje zdanie

Kochani ludożercy
Nie zjadajmy się Dobrze
bo nie zmartwychwstaniemy
Naprawdę

Podmiot liryczny zwraca się do „ludożerców” i pisze do nich list. Jest to nawiązanie do listów apostolskich, których celem było nauczanie o właściwym postępowaniu. „Ludożercy” to osoby, którzy zatraciły dobre obyczaje i kulturę i stały się egoistami. Podmiot liryczny – moralista zwraca się do nich, by nie patrzyli wilkiem na człowieka, by czasami ustępowali słabszym i nie wykupywali wszystkiego, tylko zostawili też dla innych. W ostatniej zwrotce podmiot liryczny zwraca się do „ludożerców”, by przez te drobne niegrzeczności nie zjadać siebie nawzajem, gdyż wtedy nie można liczyć na zmartwychwstanie.