Streszczenia-lektur

Opracowanie wiersza „Posłuchajcie, bracia miła”

„Posłuchajcie, bracia miła” (nazywane też Lamentem świętokrzyskim) to anonimowe dzieło polskiej poezji średniowiecznej. Rękopis znaleziono w klasztorze benedyktyńskim św. Krzyża na Łysej Górze w woj. świętokrzyskim, dlatego utwór nazywany jest również Lamentem Świętokrzyskim. Wiersz „Posłuchajcie, bracia miła” powstał w połowie XV wieku, jest to utwór żałobny, uznawany za arcydzieło literatury średniowiecznej i jeden z najstarszych, zachowanych zabytków języka polskiego. 

Treść i opracowanie wiersza „Posłuchajcie, bracia miła”

Posłuchajcie, bracia miła,
Kcęć wam skorżyć krwawą głowę;
Usłyszycie moj zamętek,
Jen mi się [z]stał w Wielki Piątek.

Pożałuj mię, stary, młody,
Boć mi przyszły krwawe gody.
Jednegociem Syna miała
I tegociem ożalala.

Zamęt ciężki dostał się mie, ubogiej żenie,
Widzęć rozkrwawione me miłe narodzenie;
Ciężka moja chwila, krwawa godzina,
Widzęć niewiernego Żydowina,
Iż on bije, męczy mego miłego Syna.

Synku miły i wybrany,
Rozdziel z matką swoją rany.
A wszakom cię, Synku miły, w swem sercu nosiła,
A takież tobie wiernie służyła.
Przemów k matce, bych się ucieszyła,
Bo już jidziesz ode mnie, moja nadzieja miła.

Synku, bych cię nisko miała,
Niecoć bych ci wspomagała.
Twoja główka krzywo wisa, tęć bych ja podparła,
Krew po tobie płynie, tęć bych ja utarła,
Picia wołasz, picia-ć bych ci dała,
Ale nie lza dosiąc twego świętego ciała.

O anjele Gabryjele,
Gdzie jest ono twe wesele,
Cożeś mi go obiecował tak barzo wiele
A rzekący: „Panno, pełna jeś miłości!”
A ja pełna smutku i żałości.
Spróchniało we mnie ciało i moje wszytki kości.

Proścież Boga, wy miłe i żądne maciory,
By wam nad dziatkami nie były takie to pozory,
Jele ja, nieboga, ninie dziś zeźrzała
Nad swym, nad miłym Synem krasnym,
Iż on cirpi męki nie będąc w żadnej winie.

Nie mam ani będę mieć jincgo,
Jedno ciebie, Synu, na krzyżu rozbitego.

Tematem utworu jest ból po śmierci Jezusa. Matka Boska jest podmiotem lirycznym i żali się na swoje cierpienie. Opisuje ona swój ból po stracie dziecka i mękę Jezusa na krzyżu. W utworze można znaleźć wpływ takich gatunków literackich, jak plankt (utwór opisujący płacz, narzekanie), pieśń żałobna i tren. Pierwsza strofa jest zwrotem do ludzi, do których zwraca się Maria. Prosi ona o współczucie, gdyż przeżywa ona śmierć swojego syna. Następnie Maria opisuje, jak obserwuje męczenie Jezusa na krzyżu. W czwartej i piątek zwrotce Matka Boska zwraca się do Jezusa, któremu chce ulżyć w cierpieniu – chce dać mu pić i otrzeć jego krew. Prosi go też, by przemówił, by mogłaby się jeszcze przez chwilę nim nacieszyć. W kolejnych zwrotkach Maria zwraca się do anioła Gabriela i wspomina zwiastowanie, przy którym miała obiecaną radość macierzyństwa, a teraz wszystko minęło. Pod koniec Matka Boska zwraca się do innych matek, prosi je o wsparcie i modlitwę za jej syna.