Streszczenia-lektur

Streszczenie lektury „Medaliony” Zofii Nałkowskiej

„Medaliony” są zbiorem opowiadań Zofii Nałkowskiej, wydanych w 1946 roku. Utwory te związane są z tematyką holokaustu i hitlerowskiej okupacji na ziemiach polskich. Przedstawione są w nich losy kilku ludzi, którzy wspominają wydarzenia z czasów II wojny światowej.

Streszczenie fabuły opowiadań

Profesor Spanner

Członkowie Komisji Badań Zbrodni Niemieckich wędrują z dwoma profesorami, znajomymi Spannera, po Instytucie Anatomicznym. W piwnicy oglądają zachowane ciała w kadziach a także budynek z czerwonej cegły, gdzie stoi kocioł do gotowania ludzkich torsów. Widzą, że w szafce nadal leżą wygotowane czaszki i kości, natomiast na stole leżą kawałki białego mydła. Przesłuchują młodego mężczyznę, który opowiada o profesorze Spannerze. Zdobywał on ciała w więzieniach i szpitalach dla obłąkanych i produkował z nich mydło.Potem przesłuchiwani są dwaj lekarze, którzy twierdzą, że nie wiedzieli o produkcji mydła z ludzkiego tłuszczu. Mówią oni, że profesor Spanner był zdolny do pozyskiwania tłuszczu z ludzkich ciał, gdyż w ówczesnych Niemczech był jego niedostatek.

Dno

Kobieta opowiada o swoich przeżyciach w Ravensbruck. Jej mąż zginął w Pruszkowie, dwójkę dzieci również straciła w obozie. Podczas pobytu w obozie była świadkami torturowania ludzi, była również przesłuchiwana i torturowana. Po pewnym czasie przeniesiona z córką do fabryki amunicji, gdzie pracowała. Opowiada o podróży w zatłoczonych wagonach towarowych oraz o tym, że ludzie z głodu dopuszczali się kanibalizmu.

Kobieta cmentarna

Pewna kobieta opiekuje się grobami na cmentarzu przy gettcie. Opowiada, że w jednym z grobów leży kobieta, którą mąż chciał ekshumować, by udowodnić winę lekarzy za jej śmierć. Po kilku miesiącach mąż powiesił się i leży obecnie obok żony. Kobieta opowiada, że tutejsi mieszkańcy są świadkami okropieństw dziejących się w getcie. Opowiada o ludziach, którzy wyskakiwali przez okno z płonących budynków i byli rozstrzeliwani przez Niemców.

Przy torze kolejowym

Pewnego razu kobieta została znaleziona przy torach kolejowych, niedaleko od niej leżały zwłoki dwóch mężczyzn, jednym z nich był jej mąż. Okazało się, że uciekli oni z transportu jeńców. Ludzie bali się do niej podejść z obawy przed represjami hitlerowców. Po pewnym czasie ktoś kupił jej papierosy i wódkę, staruszka podała jej mleko i kawałek chleba. Jednak kiedy zjawili się przy niej policjanci, nikogo nie było oprócz młodego mężczyzny. Ona poprosiła, by policjant ją zastrzelił, on zawahał się na tą prośbę. W końcu młody mężczyzna odebrał mu broń i zastrzelił kobietę. Ludzie byli zgorszeni jego postępem, następnego dnia trójka jeńców została pogrzebana.

Dwojra Zielona

Narratorka spotyka kobietę z czarną przepaską w sklepie. Kobieta przebywała w obozie i nosiła sztuczne oko, które jednak okazało się dla niej za duże. Oko straciła w 1943 roku, kiedy Niemcy strzelali do cywilów.  Kobieta straciła męża i pochodziła z Dwojry Zielonej. W czasie wojny stracili oni cały dobytek i musieli przenieść się do Janowa Podlaskiego. Kobieta ukrywała się na strychach i próbowała przeżyć. W końcu z getta trafiła do Majdanka, pracowała w fabryce amunicji w Skarżysku-Kamiennej. Trupom wyrywała złote zęby, by zdobyć pieniądze na chleb. Pewnego dnia przybyli Sowieci, kobieta cieszyła się z tego, choć nie miała sił krzyczeć z radości.

Wiza

Do narratorki przychodzi kobieta, która pracowała w kuchni w obozie i nadal ma obozowy strój na sobie. Opowiada, że przeszła na katolicyzm na początku wojny i miała polskie papiery. Opowiada, jak esesmanki kazały kobietom iść na wizę. Polegało to na tym, że kobiety z jednego bloku, gdzie odbywały się porządki, miały stać na łące pod samym lasem niezależnie od pogody. W tym czasie nie mogły usiąść i nie dostawały jedzenia. Pewnego dnia na wizie Greczynki śpiewały po hebrajsku hymn narodowy, choć były osłabione to pieśń brzmiała pięknie. Następnego dnia odbyła się selekcja i łąka była pusta.

Człowiek jest mocny

W pobliżu Chełmna był pałac. Zwożono tam ludzi, którzy byli zapędzani do samochodów gazowych. Michał P. opowiadał jak pracował u Niemców, zaprowadził swoją rodzinę do samochodu i chciał sam też z nimi wejść, lecz mu nie pozwolono. Następnie pracował w lesie przy grzebaniu zwłok i był świadkiem, jak Ukraińcy grabili ciała z biżuterii i złotych zębów. Michał z innym mężczyzną planował ucieczkę, jednak tamten został gdzieś wywieziony. Michał postanowił sam uciec i ukrył się w stodole. Dzięki pomocy gospodarzy przedostał się do Grabowca i tam spotkał swojego niedoszłego towarzysza ucieczki.

Dorośli i dzieci w Oświęcimiu

Po wojnie, każdego dnia odkrywano nowe miejsca zbrodni. Odkryto, jak hitlerowcy wykorzystywali ludzi nie tylko do pracy, ale również z ciał produkowano mydło, z włosów materace a z ludzkiej skóry pergamin. Najmłodsze dzieci szybko zabijano w obozach, gdyż nie mogły one pracować. Zarówno dorośli, jak i dzieci były świadome, że w Oświęcimiu muszą umrzeć.