Zbigniew Herbert jest jednym z najbardziej znanych polskich poetów współczesnych, autorem słynnego cyklu poetyckiego „Pan Cogito”. Poeta żył w latach 1924-1998, został odznaczony Orderem Orła Białego, był również pretendentem do Literackiej Nagrody Nobla.
Treść utworu „Pan od przyrody” Z. Herberta
Nie mogę przypomnieć sobie
jego twarzy
stawał wysoko nade mną
na długich rozstawionych nogach
widziałem
złoty łańcuszek
popielaty surdut
i chudą szyję
do której przyszpilony był
nieżywy krawat
on pierwszy pokazał nam
nogę zdechłej żaby
która dotykana igłą
gwałtownie się kurczy
on nas wprowadził
przez złoty binokular
w intymne życie
naszego pradziadka
pantofelka
on przyniósł
ciemne ziarno
i powiedział: sporysz
z jego namowy
w dziesiątym roku życia
zostałem ojcem
gdy po napiętym oczekiwaniu
z kasztana zanurzonego w wodzie
ukazał się żółty kiełek
i wszystko rozśpiewało się
wokoło
w drugim roku wojny
zabili pana od przyrody
łobuzy od historii
jeśli poszedł do nieba –
może chodzi teraz
na długich promieniach
odzianych w szare pończochy
z ogromną siatką
i zieloną skrzynią
wesoło dyndającą z tyłu
ale jeśli nie poszedł do góry –
kiedy na leśnej ścieżce
spotykam żuka który gramoli się
na kopiec piasku
podchodzę
szastam nogami
i mówię:
– dzień dobry panie profesorze
pozwoli pan że panu pomogę
przenoszę go delikatnie
i długo za nim patrzę
aż ginie
w ciemnym pokoju profesorskim
na końcu korytarza liści
Źródło: http://www.wiersze.annet.pl/w,,12310
Opracowanie lektury
– Wiersz ukazał się w 1957 r. w drugim tomiku poety „Hermes, pies i gwiazda”.
– Podmiotem lirycznym jest dorosły człowiek, który wspomina swojego nauczyciela przyrody. Mówi o nim bardzo dobrze, uważa go za wartościowego człowieka, który zaszczepił im miłość do przyrody. Choć nie pamięta dokładnie twarzy nauczyciela, to dobrze wspomina go jako człowieka i nauczyciela. Dzięki niemu uczniowie pokochali przyrodę i z zaangażowaniem przeprowadzali eksperymenty przyrodnicze. Niestety nauczyciel zginął podczas drugiej wojny światowej. Podmiot snuje domysły, że ukochany nauczyciel poszedł do nieba lub też został w innym wcieleniu, jako żuczek. Dlatego też, kiedy na swojej drodze spotyka żuka, kłania mu się i przenosi go delikatnie.
– Język podmiotu lirycznego jest specyficzny, podmiot używa wielu zwrotów charakterystycznych dla ucznia i dziecka. Również o wojnie i morderstwie mówi jak dziecko: „zabili pana od przyrody/łobuzy od historii”. Pojmowanie przez niego śmierci jest również charakterystyczne dla dziecka – wyobraża sobie pana od przyrody w niebie, sunącego na długich promieniach, z siatką i zieloną skrzynią.
– Dla podmiotu lirycznego pan od przyrody kojarzy się ze szczęśliwym dzieciństwem, które zostało utracone przez wojnę. Przez nią wszyscy musieli szybciej dorosnąć, godzić się ze śmiercią, która odebrała wielu bliskich.