Monitory i elektronika otacza nas z każdej strony. Można powiedzieć że spędzamy z nowoczesnymi urządzeniami czas od rana do nocy. W pracy – komputer, w domu – tablet lub telewizor, nawet codzienne czynności jak np. gotowanie, robienie zakupów czy uiszczanie opłat, robimy za pomocą różnych urządzeń elektronicznych. Różnorodne aplikacje sprawiają, że na komputerze możemy organizować sobie czas, usprawniać pracę a także zrelaksować się i zabawić. Nowoczesne technologie wypierają i zastępują dotychczasowe narzędzia, również książkę. Ale czy na pewno?
Elektroniczna postać książki
E-booki są dostępne w różnych formatach plików (pdf, doc, mobi czy epub to najpopularniejsze z nich). Dzięki temu możemy książki czytać na tabletach, telefonach komórkowych, komputerze lub dedykowanym do tego czytniku e-booków. Oprogramowanie na tych urządzeniach, a także dodatkowe aplikacje, pozwala nam szybko zmniejszyć lub zwiększyć czcionkę, ustawić interlinię czy znaleźć interesujący nas fragment tekstu. Wygoda czytania to pierwszy argument na rzecz książek zamkniętych w elektronicznej oprawie. Kolejną, jak dla mnie kapitalną sprawą, jest objętość książki. Mały czytnik e-booków np. Kindle jest w stanie pomieścić średnio 3,3 GB treści co oznacza około 200 książek! Wyobrażacie wozić ze sobą 200 książek? Kilka kartonów można zastąpić jednym urządzeniem wielkości zeszytu.
Wakacje, podróże komunikacją miejską, czekanie w kolejce do lekarza, lot samolotem.. tu czytnik e-booków jest (przynajmniej dla mola książkowego) niezastąpiony. Dzięki niemu nie trzeba wozić ze sobą wielu książek, nieraz bardzo grubych. Wrzucamy do torebki małe cudeńko i możemy wgrać do niego swoje ulubione książki, ściągnąć lektury szkolne lub zakupić nowości wydawnicze. Dla kobiety coś, co pozwoli zaoszczędzić jej miejsca w torebce, jest równoznaczne z wejściem do raju.
Kontrowersyjne ebooki
Dlaczego więc czytając na czytniku książkę, widzicie niekiedy pogardliwe spojrzenia i docierają do was niejasne słowa o zabijaniu prawdziwych książek. Cóż, dla wielu osób elektronicznie zapisana książka to żadna książka. A jedną z przyjemności czytania jest przewracanie kartek, zaginanie rogów i zakładanie miliarda zakładek, przez które książka zmienia się w tęczową ozdobę. Niektórzy uważają, że e-booki niszczą kulturę czytania i odzierają z romantyzmu ten sposób spędzania czasu, który jest powszechny od wynalezienia prasy drukarskiej. Dom bez książek trudno sobie wyobrazić, wizja domowej biblioteczki z dyskami zamiast prawdziwych książek jest lekko przerażająca. Najbardziej radykalni wieszczą śmierć książek po tym, jak wszystkie zostaną zapisane na elektronicznych nośnikach i w enigmatycznej chmurze danych.
Jednak do tego stanu nam daleko – na całe szczęście. Większość osób, które posiada czytniki e-book, docenia prawdziwe książki i ma nierzadko w swym posiadaniu pokaźną ich kolekcję. Kindle, tablety czy inne rodzaje czytników e-book są po prostu narzędziem, które nieco ułatwia nam życie. Przy argumencie o oddzieraniu z romantyzmu czytania to wydaje się, że fascynująca książka czytana na czytniku e-book potrafi wciągnąć nas równie mocno jak tradycyjna książka. I dlatego nie mam nic przeciwko e-bookom a widzę w nich wygodę użytkowania, szczególnie w sytuacjach, kiedy opuszczamy nasze domowe pielesze.
