Stanisław Lem jest uznawany za najwybitniejszego, polskiego autora obracającego się w nurcie fantastyki naukowej. Jego książki były tłumaczone na wiele języków, do jego najbardziej znanych dzieł należą „Solaris”, „Powrót z gwiazd”, „Opowieści o pilocie Pirxie” czy „Bajki robotów”.
Opracowanie lektury „Bajki robotów”
– Jest to zbiór groteskowo-baśniowych opowiadań.
– „Bajki robotów” wydane zostały po raz pierwszy w 1964 roku.
– Trzy z opowiadań zostały dołączone do odrębnego cyklu „Cyberiady”, w której głównymi bohaterami jest Trurl i Klapaucjusz.
– Miejscem akcji jest Kosmos, fantastyczne planety i królestwa znajdujące się na nich.
– Czas akcji opowiadań jest bliżej nieokreślony.
Streszczenie wybranych bajek
Bajka o maszynie cyfrowej, co ze smokiem walczyła
Król państwa Kybery, Poleander Partobon był wielkim wojownikiem i rozwijał cybernetykę jako sztukę wojenną. Budował maszyny: cyberaki, cybermuchy oraz cybernetyczne maszyny wojenne. Jednak nie miał wrogów, z którymi mógłby walczyć, zbudował więc sobie sztucznych wrogów. Niedługo potem znudziła się Poleandrowi walka ze sztucznymi wrogami, więc szukał nowego sposobu na zastosowanie cybernetyki wojennej. Planeta króla Kybery miała swój księżyc, więc Poleander postanowił na księżycu zbudować machiny wojenne i całe wojska, by móc prowadzić walki. Swoim poddanym nałożył kolejne podatki, by mógł zrealizować swój cel. Inżynierowie na księżycu postawili maszynę cyfrową, która produkowała broń i wojsko. Król wysłał telegraf do maszyny, by dokonała elektroskoku. Jednak treść depeszy uległa zniekształceniu i maszyna zrozumiała „elektrosmok”, więc stworzyła smoka. Smok ten atakował królestwo i wojska Poleandra nie dawały mu rady. Elektrosmok wysłał do króla telegram, że zamierza on usiąść na tronie Poleandra i król ma się wynieść z niego. Król zbiegł do podziemi, gdzie stała stara maszyna cyfrowa. Ona doradziła królowi, by zgodził się na rezygnację z tronu pod warunkiem, że smok wykona trzy operacje matematyczne. Najpierw smok miał podzielić sam przez siebie, co wykonał. Następnie miał wyciągnąć z siebie pierwiastek i to również mu się udało. Trzecim zadaniem było odjęcie smoka od siebie, smok odejmował swoje części ciała aż całkiem zniknął. Król był zadowolony, jednak to teraz maszyna chciała przejąć tron. Kiedy maszyna zaczęła się zmieniać w elektrosmoka, król zaczął tłuc jej lampy butami. Maszyna przerwała proces przemiany w elektrosmoka i powstała z niej jedynie elektrosmoła. Król Poleander odetchnął z ulgą, jednak miał już dość wojowania i zajął się cybernetyką cywilną.
Trzej elektrycerze
Pewien konstruktor postanowił zbudować z wody istoty rozumne. Ze zmarzniętego oceanu, który znajdował się na planecie oddalonej od wszelakich słońc, wyciął góry lodowe i wyciosał z nich Kryonidów. Lud ten mógł mieszkać tylko w mrozie, konstruktor zbudował więc dla nich lodowe pałace. Kryonidzi szlifowali diamenty z głazów oraz łapali zorze polarne d szklanych pojemników, by dawały im światło. Dzięki temu kraina Kryonidów migotała i lśniła z daleka. Wielu śmiałków chciało podbić ich krainę. Pierwszym był elekrycerz Mosiężny, jednak kiedy postawił nogę na lodzie, wtedy ten stopniał i rycerz wpadł do oceanu. Następny był elektrycerz Żelazny, napił się helu, dzięki czemu szybował w kierunku planety. Jednak rozgrzał się on od tarcia atmosferycznego, przez co hel wyparował a on spadł na skały. Kiedy wystygnął, okazało się, że smar w jego stawach stężał i nie może się ruszyć. Leży więc w skałach do dziś, przysypany śniegiem. Trzecim elektrycerzem był Kwarcowy, który uważał by nie stężeć ani się zbytnio nie rozgrzać. Musiał więc wyłączyć myślenie, gdyż wtedy jego mózg się nagrzewał. Szedł bezmyślnie, aż doszedł do stolicy Kryonidów, Frygidy. Tam, na placu zamkowym, zmierzył się z wodzem Kryonidów, Borealem. Rycerz okazał się mocniejszy i pokonał przeciwnika, również innych Kryonidów zwalczyć poprzez stopienie ich. W końcu Kwarcowy musiał się zmierzyć z Baryonem, zwanym Lodoustym, największym mędrcem Kryonidów. Baryon pokazywał Kwarcowemu różne znaki palcami, a ten próbując zrozumieć, co one oznaczają, intensywnie myślał. W pewnym momencie tak się rozgrzał, że wypalił dziurę pod sobą i wpadł do oceanu. W ten sposób Baryon pokonał ostatniego z elektrycerzy.
Uranowe uszy
Inżynier Kosmogonik zajmował się rozjaśnianiem gwiazd promieniami, by pokonać ciemność. Używał do tego trzech promieni: czerwonego, fioletowego i niewidzialnego. Pewnego dnia jego uczeń miał przypilnować jedną gwiazdę, podczas gdy Kosmogonik rozpalał inne gwiazdy. Jednak uczeń z nudów zaczął bawić się promieniami i rzucił pudełko promieni w ogień. Wtedy stała się jasność a Kosmogonik próbował ratować promienie, chwytał je i tworzył z nich planety: gazową, węglową i kulę aktynowców. Na trzeciej z planet, Aktynurii, powstało państwo Palatynidów. Sama planeta była zrobiona z najcięższych metali, dlatego jej mieszkańcy też byli ciężcy i mogli żyć jedynie na tej planecie. Okrutny władca Architor kazał mieszkańcom nosić uranowe zbroje, przez co Palatynidzi nie mogli nawet zbliżać się do siebie, gdyż wtedy powstałby wybuch. To uniemożliwiało im bunt przeciwko władcy. W końcu młody wynalazca Pyron stworzył telegraf, dzięki któremu mogli się ze sobą komunikować. Jednak Architor domyślił się wszystkiego i kazał uwięzić Pyrona. Na planetę przybył Kosmogonik, który w przebraniu ubogiego chłopca zaczął pomagać mieszkańcom. Na planecie znalazł kryształy kadmu, z którego wykroił blaszki i dał mieszkańcom mówiąc, że zakładając kadm na uran zapobiegnie się reakcji łańcuchowej i wybuchowi. Kosmogonik stworzył również uranowe dukaty, które kazał wykorzystać Palanidom do płacenia Architorowi daniny. Kiedy Architor wrzucił do skarbca dukaty, wtedy powstała reakcja łańcuchowa, która wysadziła w powietrze pałac z władcą. Palanidzi pozbyli się tyrana a jego miejsce zajął Pyron.
Jak Mikromił i Gigacyan ucieczkę mgławic wszczęli
Według nauki wszechświat rozszerza się od miliardów lat, przez co można wnioskować że kiedyś był skupiony w jednym punkcie i po wielkim wybuchu ciągle on rośnie. Jednak w czasach poprzedniego wszechświata było dwóch konstruktorów, Mikromił i Gigacyan. Chcieli oni stworzyć wszystko, co tylko możliwe. Dla tego celu musieli wyposażyć materię w myślenie. Mikromił chciał myślenie umieścić w jak najmniejszych atomach, z kolei Gigacyan uważał, że należy z całej masy wszechświata zbudować wielki mózg pełen myślenia. Konstruktorzy nie mogli dojść do porozumienia, stanęli więc ze swoimi sposobami do zawodów. Gigacyan postawił na placu swojego kosmoluda, natomiast Mikromił wyjął z kieszonki mały rubin, którym miał zwalczyć wielkoluda. Rubin zaczął wykrzykiwać zaczepki w kierunku kosmoluda, który ciągle obracał się, by się do niego zwrócić. W końcu tak się rozpędził, że rozleciał się na mnóstwo kawałków. Gigacyan oskarżył Mikromiła, że to nie były zawody w mierzeniu siły spajającej a myślenia. Konstruktorzy rozstali się w gniewie a z kawałków kosmoluda powstał świat.
Skarby króla Biskalara
Biskalar był królem Cyprozji, który słynął ze swojego skarbca pełnego bogactw. Pewnego razu Kreacjusz udał się do króla, by pokazać mu klejnot, którego z pewnością nie ma w swoim skarbcu. Król poczuł się tym urażony i zamknął konstruktora Kreacjusza w więzieniu. Jednak wcześniej król Biskalar musiał mieć powód do tego, dał więc Kreacjuszowi do wykonania trzy trudne zadania. Jednak sprytny konstruktor wykonał je i tym sposobem pozbawił okrutnego króla tronu. Nie został dłużej w Cyprozji i poradził mieszkańcom kraju, by znaleźli lepszego króla.